niedziela, 7 lipca 2013

01. Rozdział pierwszy

 
                                                                     *Muzyka*

- No to jesteśmy – powiedział kapitan kiedy jacht zacumował na brzegu wyspy.
Było tu pięknie. Szeroka i piaszczysta plaża ciągnęła się dookoła. Głębiej rósł gęsty, zielony las, a słoneczna pogoda i nasze doskonałe humory dopełniały całość.
- Ślicznie tu – odparła z uznaniem Perrie.
- No dobra dzieci. Wychodźcie, ja wypakuję wasze torby – zakomenderował kapitan.
Wszyscy zaczęliśmy się zbierać. Harry zdjął leniwie swoje ramię, które do tej pory owinięte było wokół mojej talii i ziewnął przeciągając się. Chwilę potem wstał z ławki i ruszył do wyjścia.
- Idziesz? – spytał.
Pokiwałam głową zabierając swoją torebkę i podążając za brunetem. Stanęłam na gorącym piasku i automatycznie chciałam się wykąpać w morzu. Upał dawał się we znaki bardziej niż na jachcie. Tam przynajmniej wiał wiatr.
Reszta dziewczyn również przystanęła na brzegu zanurzając swoje stopy w błękitnej wodzie.
- Dziewczyny, co z wami? - rzucił uśmiechający się w naszym kierunku Lou.
- Chcemy się wykąpać - łapiąc w dłonie wodę El zaczęła nią pryskać w każdą stronę.
- Tu jest cudownie - stwierdziłam zaciągając w płuca świeże powietrze i unosząc głowę  do góry rozkoszowałam się promykami słońca.
- Zaczynamy imprezkę? – Zayn poruszył zabawnie brwiami patrząc się na pozostałych.
Nikt nie odpowiedział, bo wszyscy byli zajęci Harrym wskakującym do morza.
- Na bombę! – wrzasnął Louis biegnąc zaraz za nim.
Oh, tak... Zapowiadają się dzikie wakacje.

*

   Gdy zmrok już ogarnął wyspę wspólnie wszyscy zorganizowaliśmy sobie ognisko. Niall oczywiście już wcześniej zadbał o wystarczającą ilość jedzenia, a Louis załatwił alkohol.
- No, a standardowo pierwszy za kiełbasę bierze się Niall - zachichotał się Zayn po tym, jak blondyn sięgnął po kij z jedzeniem.
- Tobie nic do tego - odgryzł się, a my wybuchnęliśmy śmiechem.
Horan był taki uroczy, kiedy się złościł.
- Kotek, co jest? – Styles popatrzył na mnie przezornie.
- Nic - odparłam ruch Harry’ego, który właśnie próbował położyć swoją dłoń na moim kolanie.
Brunet  posłał mi pełne zdziwienia spojrzenie, a ja jedynie wzruszyłam ramionami. Wstałam z pieńka, na którym we dwójkę siedzieliśmy i ruszyłam do Danielle oraz Eleanor stojących z boku.
- O czym gadacie? – spytałam przestępując z nogi na nogę.
Było już po dziesiątej i chłodny wiatr znad morza drażnił moją skórę.  Mogłam pomyśleć o założeniu jakiejś bluzy, ale nie chciało mi się szukać jej teraz w namiocie.
- O niczym… - Dani wzięła łyk swojego piwa.
- Zupełnie o niczym – zachichotała El.
Co z ta laską? Elka była strasznie wnerwiająca. Jedna z tych bogatych dziuń, które stać na wszystko… szkoda, że rozumu nie mogą kupić.
- Obgadujecie mnie? – spytałam pół żartem, pół serio.
- Nie? – Dan popatrzyła na mnie niezrozumiałym wzrokiem. – Mała, weź łyk piwa i wyluzuj, są wakacje.
- Chyba masz rację – pokręciłam głową.
Upiłam kilka łyków zimnego napoju od przyjaciółki i od razu zrobiło mi się cieplej.  Mój umysł też się zrelaksował. Pogadałyśmy jeszcze we trójkę o tym i o tamtym kiedy Liam przywołał nas ruchem dłoni.
- Chodźcie do nas, zmarzniecie tam!
- Chodźmy – mruknęłam.
Poszłyśmy do ogniska, dookoła którego siedzieli wszyscy. Usiadłam ponownie obok Harry’ego i zaczęłam grzać ręce przy ogniu.
- Zimno ci? – wyszeptał mi do ucha.
- Trochę – przyznałam.
Już chwilę potem jego ramię przygarnęło mnie do siebie. Harry był taki ciepły, zawsze. Właśnie to w nim kochałam. Zaczął pocierać kciukiem moje ramię rozgrzewając trochę.
- Ej, słuchajcie! – zawołała Perrie.
Była już kompletnie wstawiona. Wstała chwiejnie i gdyby nie Zayn, który ją przytrzymał wylądowałaby w piasku.
- Zagrajmy w butelkę – wysepleniła. – Ale wiecie… tak na całego!
Hahah… kocham pijaną Pezz.  Na imprezach nigdy nie szczędziła sobie alkoholu.
- Dobra, ja w to wchodzę! – krzyknęła Dan.
- Ja też! – Louis podniósł do góry swojego wskazującego palca.
I tak, gdy wszyscy siedzieliśmy na piasku w kole,  Edwards zaczęła kręcić. Butelka kilka razy zawirowała wokół własnej osi, aż zatrzymała się na Niallu.
- Niallerek – pisnęła Perrie. – Pytanie czy wyzwanie?
Blondyn otworzył usta i niedługo się zastanawiając odpowiedział:
- Wyzwanie.
Perrie przygryzła podekscytowana wargę i rozejrzała się dookoła zapewne myśląc nad zadaniem dla Horana.
- Okej, okej – zaczęła. – Mam świetny pomysł!
Wszyscy spojrzeli na nią ciekawi.
- Wskocz do wody!
Z naszych ust wydobyło się „uuu” i „aaa”.
- Czekajcie, nie skończyłam – machnęła ręką. – Nago!
- Hahaha, Niall, ale żeś się wjebał, stary! – Harry klepnął go w plecy.
Biedny blondyn patrzył z rozdziawioną buzią na wszystkich i zastanawiał się co zrobić.
- Dajesz! Niall, Niall, Niall…! – Zayn rozpoczął doping, a za nim wszyscy pozostali.
- Masz – Perrie podała mu puszkę piwa. – Wypij i się rozbieraj.
Horan wziął puszkę i w klika sekund ją opróżnił.
- Dobra! – krzyknął. – Raz się żyje!
Po czym zdjął swoja zieloną koszulkę polo ukazując (całkiem niezły) tors,  pozbył się też  butów, spodni, a na sam koniec bokserek. Chcąc sobie oszczędzić ten widok zasłoniłam oczy ręką Hazzy. Po chwili odwrócił się i zaczął pędzić w stronę morza. Potem było już tylko słychać plusk i głośny wrzask:
- JESTEM KURWA PANEM ŚWIATA!
Wszyscy zaczęliśmy się śmiać, wiwatować i bić brawa naszemu odważnemu.
- To nie fair, że Niall może się bezkarnie rozbierać, a ja nie – mruknął Harry.
- Ty idioto! – uderzyłam go żartobliwie w ramię.
Kiedy blondyn wrócił osuszył nieco swoje ciało, ubrał się i sam zakręcił butelką.  Wypadło na Eleanor.
- Pytanie czy wyzwanie? - zapytał, a dziewczyna głośno przełknęła ślinę.
- Wyzwanie - rozległy się gwizdy, a blondyn wpatrywał się w El z bezczelnym uśmieszkiem.
- Hm.. no to może pocałuj każdego chłopaka, który tutaj jest - rozglądając się wokół wskazał kolejno na Zayna, Louisa, Liama, siebie i Hazzę.
- Tylko tak wiesz - namiętnie - poruszył znacząco brwiami Malik.
- Ej, ej, ja się na to nie godzę - zaprotestował Lou.
- Jakie ‘nie godzę’?- zaczął się burzyć Harry. - Stary, to tylko zabawa, co nie? - rozłożył ręce, a inni zaczęli przytakiwać.
Mi też nie podobał się pomysł z całowaniem. Calder była piękną dziewczyną, do tego zawsze dostawała, to czego chciała, a mój chłopak lubi się czasem zabawić, co jeśli wdadzą się w romans? O Boże, ja chyba dramatyzuję.
- A co jeśli będziemy zazdrosne? - zachichotała Danielle cały czas patrząc na Pezz. Obie nieźle już były poza normą.
- Najwyżej hahahah ich zostawimy hahaha - zamamrotała powstrzymując się od głośnego śmiechu.
- No Elka zaczynaj - Zayn rozłożył się na kołku czekając na dziewczynę Louisa.
Ona z początku niepewnie zbliżyła się do Mulata, by zaraz złączyć z impetem  ich usta. Chciała się już odsunąć kiedy Zayn chwycił jej pośladki i posadził sobie ją na kolanach. Nie przerwał pocałunku, a wręcz przeciwnie, jeszcze go pogłębił.
- Ej, ej, ej! Łapy przy sobie!!! – Louis wstał żeby odciągnąć swoją dziewczynę.
Oderwali się od siebie mlasknięciem na co Tomlinson skrzywił się.
- Co to miało być? – spytała oburzona Calder zakładając kosmyk swoich brązowych włosów za ucho.
- Nie mów, że ci się nie podobało – Mulat mrugnął do niej, a ja widziałam jak Louis robi się z każdą chwilą coraz bardziej czerwony.
Dobrze, że Perrie była na tyle nawalona, że nie wiedziała co się dzieje, bo dałaby też Zayn’owi popalić. Była straszną zazdrośnicą.
Chłopak odciągnął swoją dziewczyną i chwytając ją za nadgarstek posadził na pieńku. Ona sama speszona całą sytuacją schowała twarz we włosach i siedziała cicho jak trusia.
- No, El. To nie wszyscy! – krzyknął Niall.
- Dokładnie, teraz moja kolej – Harry posłał jej jeden z tych nikczemnych uśmieszków.
Popatrzyłam oburzona na swojego chłopaka i uderzyłam go w klatkę piersiową.
- Co to miało być? – zapytałam wkurzona.
- Kotek, wyluzuj trochę. Kurwa, co wy wszyscy tacy spięci jesteście?! Wakacje są  - prychnął Styles.
- Och, ja jestem spięty? – Louis spojrzał z góry na swojego przyjaciela. – Ciekawy jestem w takim razie co powiesz na to.
Dosłownie sekundę potem Tommo stał przede mną z językiem wepchniętym w moje usta. Whut the hell?! Najpierw byłam zaskoczona, ale potem szybko załapałam o co chodzi Lou i zaczęła się prawdziwa gra. Włożyłam swoje dłonie pod koszulkę chłopaka i zaczęłam błądzić nimi po jego torsie. On w tym czasie masował mój tyłek, a nasze języki toczyły prawdziwą walkę – na oczach wszystkich oczywiście.
Kątem oka spojrzałam na reakcję Eleanor i Harry’ego. Ona siedziała i patrzyła się na nas zszokowana, a mój chłopak oblizywał nerwowo usta.
- Dalej, dalej! – krzyczał rozbawiony wszystkim Liam.
- Gorzko, gorzko! – zawtórowała mu jego dziewczyna, która siedziała wtulona w bruneta.
- Dobra, stary. Zrozumiałem! – Harry podszedł do Louisa i jednym zdecydowanym ruchem przerwał nam całą namiętną chwilę.
Potem przyciągnął mnie do siebie i swoim silnym ramieniem objął moją drobną postać. Poczułam ciężki  oddech na swoich włosach, a jego serce waliło jak dzwon. Po raz pierwszy od dawna dał mi poczuć, że mu na mnie zależy, że jest o mnie zazdrosny, spodobało mi się to. Wspięłam się  na palce i dałam mu buziaka w policzek.
- Spokojnie kochanie, kocham tylko Ciebie - szepnęłam mu do ucha, gdy już przestał udawać obrażonego.
- Jak słodko pyszczki wy moje - westchnął Niall klaszcząc w dłonie.
- Dobra to może bawimy się dalej? - zaproponował Malik zapalając papierosa.
- Może lepiej nie - rzucił Lou złowrogo spoglądając na przyjaciela.
- Tommo stary, przecież sobie tylko jaja robiłem.
- Ej koniec, ok? - wtrąciłam widząc zacieśniające się pięści Tomlisona.
- Idę spać, wystarczy na dziś - brunet obrócił się nie zwracając nawet uwagi na stojącego Mulata z wyciągniętą w jego stronę ręką. – El, idziesz? - dziewczyna nie mówiąc nic wstała i ruszyła w stronę chłopaka.
- Ej patrzcie - Dan wskazała palcem na wyłaniające się światełko z oddali.
Wszyscy spojrzeli na cumujący kilkadziesiąt metrów od nas luksusowy jacht. No zajebiście, najwidoczniej mamy gości…
- Mieliśmy być tutaj sami- rzucił smutny Horan popijając piwo.
- Coś mi tutaj nie gra - odezwał się Payne, gdy blask coraz bardziej oślepiał nasze oczy.
- Harry - szepnęłam wystraszona, gdy światło osiągnęło pełnię. Dźwięk maszyny dodatkowo nas ogłuszał. Nie wiedziałam co się dzieje, byłam wystraszona. Zaczęły się szepty, debaty, gdy silnik jachtu ucichł, a jedyny dźwięk, jaki usłyszeliśmy były pluski w wodzie i cicha rozmowa. Po głosach rozpoznałam kobietę i mężczyznę. Jego ton był specyficzny, wyjątkowy, wywołał ciary na moich plecach.
- Kto tam kurwa jest?! - spytał brawurowo Harry.
Wypity alkohol najwidoczniej dodawał mu jeszcze więcej odwagi. W ostatniej chwili chwyciłam go za ramię, inaczej ruszyłby z "poznać" nowych. Poczułam jego chłodny wzrok na sobie, był zły, że go powstrzymałam.
Chwilę potem nasze spojrzenia przeniosły się na dwie postacie idące po piasku. Nie widzieliśmy ich dokładnie. Chłopak był dobrze zbudowane. Jego mięśnie się napięły kiedy na chwilę spojrzał w naszym kierunku. Był zbyt daleko bym mogła dostrzec jego twarz, ale doskonale widziałam tajemniczy błysk w jego oku. Zaraz za nim stanęła drobnej postury dziewczyna. Miała na sobie długą, zwiewną sukienkę, a wiatr rozwiewał jej długie, falowane włosy.
   Przez kilka chwil lustrowaliśmy się wszyscy nawzajem spojrzeniami, aż w końcu dziewczyna chwyciła chłopaka za ramię i razem ruszyli w przeciwną stronę kierując się do lasu. Po paru minutach nie było po nich śladu, a jacht, którym przypłynęli znikał powoli za horyzontem.
- Ehm… myślę, że już pora spać – mruknął nagle Liam wyciągając tym samym wszystkich z rozmyślań.


I jest pierwszy rozdział xD Zeszło się nam trochę dłużej niż planowałyśmy... Jak się Wam podoba? Może być? Pierwszy raz piszemy razem opowiadanie, więc nie wiem jak nam wyszło ;/  Liczymy na komentarze ze szczerą opinią :)
Pozdrawiam, Klaudia ;33
CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

28 komentarzy:

  1. Azsduifdnihbgjkmsreoihmbkojfhmnbodsrk,bodihtknpobisrmobg,apsrqerstgersth
    ________________________________________________

    @AwwMyLeeyum

    OdpowiedzUsuń
  2. Lololololololololol
    ja już chce kolejny.:D
    @OMB_OMJ

    OdpowiedzUsuń
  3. uuuu ciekawie się zapowiada <3 już nie mogę doczekać się następnego ^^ @ma_cherie_69

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny początek ,czekam na kolejny :)
    mój tt - @Gabi19_98

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ! <3 <3 Pisz dalej ! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. W-O-W ! Podoba mi się ta atmosfera na tej wyspie ;p
    Ale chyba wiem co będzie się działo ;D zaskoczcie mnie ! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialne *.*
    Czekam na kolejną część!

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne. Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  9. Będę czytać.Bo Tamara *-* <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowne :* Już nie mogę cię doczekać następnego rozdziału ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg *.* ♥ cuuudny *.*
    czekam na kolejny *.* : @Official_Gosia

    OdpowiedzUsuń
  12. Zaciekawilas mnie.. *-* Zastanawiam sie nad dwoma rzeczami. Kim jest glowna bohatera opowiadania i ten jacht oraz kobieta i mezczyza. Dawaj szybko 2 rozdzial ! <3

    @pysia_aaw

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak trudno główką poruszyć ? Głowna bohaterka to Mercedes, tak ? Wystarczyło zerknąć w zakładkę 'fabuła ' i wszystko było by jasne. Na wyspę pojechało ich tam dziewięcioro, mam nadzieję, że to akurat wiesz. Drogą eliminacji łatwo dojść do tego, że tą twoją niewiadomą jest Mercedes. Chyba nie muszę tłumaczyć Ci dlaczego. Myślenie nie boli. A kobieta i mężczyzna to Justin i Tamara. Powyższa informacja została napisana jasno i wyraźnie jak czarno na białym również w zakładce 'fabuła' Wystarczyło przeczytać, czy to aż tak wiele ?

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się :) proszę powiadamiaj mnie na twitterze @skinnylo0ve
    xx

    OdpowiedzUsuń
  16. Piszesz dosyć dużo i ciekawie, to dobrze, bo to rzadka umiejętność wśród nastoletnich 'pisarzy' Piszesz na ogół dobrze, błędów raczej nie ma. Jednak liczę na to, że wiesz, że w opowiadaniach nie używa się języka potocznego. Po pierwsze jest to niepoprawne stylistyczne i razi w oczy. Postaraj się nie używać takich słów 'zajebiście' i 'kurwa' Na prawdę Cię błagam.( jak i również drugą autorkę )
    Wiem, że macie swoje życie, ale nie uważacie, że rozdziały powinny być dodawane znacznie częściej ? Niby są wakacje i może gdzieś wyjeżdżacie, ale cóż blogi wymagają czasu i dużo poświęcenia. Dodawajcie chociaż dwa rozdziały w tygodniu, wtedy będzie okej.
    I proszę nie zraźcie się moim komentarzem, bo nie chcę Was obrazić czy zniechęcić do pisania.
    Chodzi o to, żebyście jeszcze trochę popracowały i wyćwiczyły pismo : )
    Życzę weny, @kalafiorek__
    PS. Kiedy następny ? XD

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten blog został nominowany do LBA. Więcej informacji:
    http://blogoonedirectionloveforever.blogspot.com/p/liebster-blog-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Cześć zostałaś nominowana przeze mnie do The Versatile Blogger :)
    Więcej informacji znajdziesz na moim blogu http://needonedirectionlove.blogspot.com/ Pozdrawiam Xx

    OdpowiedzUsuń
  19. Super *-* Bardzo ciekawie się zapowiada ^^ Ugh, nawalona Pezz :D A Malik, uhu ! xD Louis, dobrze myślisz XD Ta dziewczyna i chłopak dziwni są o.O Przyjechali ich zabić, haha ;D Sorki za taki krótki komentarz, ale nie chce mi się za bardzo pisać D: Teraz życzę weny <33

    OdpowiedzUsuń
  20. ZAJEBISTY ahumgtxnj *_* @luv_my_horan_

    OdpowiedzUsuń
  21. Napięta atmosfera XD haha za dużo alko podoba mi się bardzo ^^ itp itd no i goly niall ^^ hyhyhy <3
    Pozdrawiam @Kate098Kasia

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebiste,aż mi dreszcze przeszły hehe <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajnie się to wszystko zaczyna :D Z chęcia przeczytam więcej xo tt: @I_am_skyscraper

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny pierwszy rozdział C: x @HiMyHarry

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest super Jakbyście mogły mnie informować BŁAGAM xoxo
    @mam_wywalone

    OdpowiedzUsuń
  26. już się wciągnęłam ^^
    @Always_with_Jus

    OdpowiedzUsuń
  27. fajnie, że wymyśliłyście coś innego na tle innych ff podoba mi się fabuła

    OdpowiedzUsuń